LKS KOWALIN - strona nieoficjalna

Skład: D. Cielepała- K. Kowalski(80' M. Pachuta), G.Czerebak( 35' D. Latawiec) P. Wołoszynek, D. Kozłowski, K. Wójcicki (80' E. Januszek), M. Januszek, K. Dydo, M. Kozłowski, M. Marzęcki, M. Ciempiel.

Żółte kartki: D. Kozłowski, M. Marzęcki

Mecz z Tęczą Kraśnik, to jednostronna dominacja naszego zespołu. Pierwsze minuty spotkania pokazały, kto w tym meczu będzie drużyną atakującą, a kto tylko broniącą się przed utratą bramki. Pierwsza sytuacja nadarzyła się w 5'. Piłkę z rzutu rożnego wrzucał Kamil Dydo, który znalazł w polu karnym Krzysztofa Wójcickiego. "Gała" tym razem posłał piłkę obok słupka. Kolejna akcja, w której mogliśmy się pokusić o bramkę miała miejsce w 7'. Idealna piłka od Krzysztofa Kowalskiego, minęła linie obrony i dotarła po raz kolejny do "Gały". Niestety i w tym pojedynku bramkarz Tęczy okazał się "górą". W 35' kontuzji doznał nasz obrońca, Grzegorz Czerebak. Po starciu z jednym z zawodników doznał urazu "skręcenia" kostki, która uniemożliwiła mu dalszą kontynuację gry. Miejmy nadzieję, że Grzesiek szybko wróci do zdrowia. W miejsce kontuzjowanego Grzegorza Czerebaka, wszedł Damian Latawiec. Tuż po wejściu dostał długą piłkę od Kamila Dydo, który swym podaniem "zmierzył" obrońców Tęczy, którzy popełniali coraz więcej błędów w defensywie. "Edzio" niestety w dogodnej sytuacji nie potrafił pokonać bramkarza przyjezdnych. W 46' w zamieszaniu w polu karnym Tęczy, najlepiej odnalazł się Marcin Kozłowski, który celnym strzałem otworzył wynik spotkania. Tuż przed przerwą warto odnotować, strzał z rzutu wolnego Kamila Dydo, który posłał piłkę w "okienko" bramki, ale niestety bramkarz w ostatniej chwili sparował piłkę na rzut rożny. Wynikiem 1-0 zakończyła się pierwsza połowa spotkania.

Druga połowa, to kolejne ataki naszej drużyny, która z minuty na minutę powiększała swoją przewagę i dominację w tym meczu. Na początku drugiej połowy, wykonywaliśmy rzut rożny. Jeden z zawodników Tęczy w "bezmyślny" sposób uderzył bez piłki w twarz, Marka Marzęckiego, po czym ujrzał czerwony kartonik od sędziego zawodów. Miejmy nadzieję, że takie "chamskie" zachowanie, zostanie ostro potępione, ponieważ w tej klasie rozgrywkowej najważniejsze jest zdrowie. W kilku sytuacjach, mieliśmy doskonałe okazje do podwyższenia wyniku, ale zawodziła skuteczność. W 68', w końcu zdobywamy kolejną bramkę, autorem trafienia jest Marek Marzęcki, który podwyższa wynik po dokładnym podaniu Damiana Latawca. Kilka minut po zdobyciu bramki, po raz kolejny w sytuacji "sam na sam" wychodzi Marek, lecz zostaje sfaulowany przed polem karnym, gdzie sędzia pokazał jednemu z zawodników Tęczy kolejny żółty kartonik, w konsekwencji czerwony. Osłabiona Tęcza, po wykluczeniu dwóch zawodników, tylko ograniczała się do wybijania piłki na napastników i właściwie na tym, tylko skupiały się ich nieliczne ataki. Kolejny "cios" zadał w 76' Marcin Kozłowski, który "na raty" pokonał bramkarza Tęczy. Między czasie mieliśmy kilkanaście dogodnych sytuacji, lecz nasza skuteczność nie wyglądała w tym spotkaniu najlepiej. W 83' znowu dał o sobie znać Marek Marzęcki, który "dobił" zespół Tęczy i podwyższył wynik na 4-0. Chwilę po strzeleniu bramki wkradło się w nasze szeregi rozluźnienie, które spowodowało utratę bramki. Autorem "honorowego" trafienia okazał się nasz były zawodnik, Bartosz Żdanowicz.

Wypowiedź po meczu:

Kamil Dydo (Trener LKS Kowalin):

W tym meczu nasza przewaga była widoczna od początku do końca spotkania. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, które sobie stworzyliśmy, lecz nie da się wszystkiego strzelić. Bardzo fajnie zaprezentował się Marek Marzęcki, który w tym spotkaniu pokazał, jak bardzo jest wartościowym zawodnikiem. Ciekawymi zawodnikami, którzy weszli bez kompleksów do drużyny są Damian Latawiec i Marcin Kozłowski. Na każdym treningu pokazują, że warto na nich stawiać. Martwi kontuzja Grześka Czerebaka, który jest naprawdę ważnym "ogniwem" w naszych szeregach. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej dojdzie do zdrowia.

• Komentarzy [5]
• czytano: [585]
• DO